Moje pierwsze muffinki :) Powiem, że nawet mi się podobają, ale muszę jeszcze dopracować polewę, żeby była bardziej widoczna, bo mi cała w piekarniku spłynęła. Następne z pewnością będą lepsze, bo jak to mówią: człowiek uczy się na błędach :) Zdjęcia były robione wczoraj o godzinie 23, więc nie są jakoś urokliwe i nie oddają całego uroku babeczek ;D
Tak zwana "foremka" tych babeczek, czyli to co jest pod ciastem jest różowa, ale na zdjęciu słabo ją ujęłam ;)
P.S. Jak myślicie mogę już zakładać srebrną agrafkę?
Ładne Ci wyszły. :)
OdpowiedzUsuńsłodziutkie ^^
OdpowiedzUsuńFajne;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wyglądają jak prawdziwe ;D
OdpowiedzUsuń